Gdy Natalie śpiewała zaniemówiłem.
- Masz głos jak anioł - powiedziałem
- Dzięki - zarumieniła się - Wracajmy już
- Ok
Wyszliśmy na zewnątrz. Niestety zaczął padać deszcz. Ruszyliśmy do domu. Najbliższy od pub''u był mój dom. Weszliśmy do niego. Byliśmy cali mokrzy.
- Pójdę się przebrać - powiedziała i poszła do łazienki
Ja zostałem w salonie. White podszedł do mnie i patrzył się prosto w moje oczy.
- Co białasie ? - zapytałem, a ten przekrzywił głowę
Wróciła Natalie. Usiadła obok mnie.
- Może zaśpiewasz jeszcze coś ? Pamiętaj, masz głos jak anioł - uśmiechnąłem się, a ona odwzajemniła uśmiech
( Natalie ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz