
środa, 19 czerwca 2013
środa, 12 czerwca 2013
Od Ichigo
Dzień był taki sam jak zwykle.
Padał deszcz,burzowe chmury i pioruny.
Siedziałem w domu,nudząc się i rozmyślając o tym
co wydarzyło się ostatnio.
Wstałem i ubrałem się. Wyszedłem z domu i wsiadłem na motor.
jeździłem tam i ówdzie w deszczu.
Nagle zza zakrętu wyszedł pewien człowiek.
- Cho**ra! - spróbowałem zahamować.
Nic z tego.Wyminąłem tajemniczą osobę na jezdni i chciałem jakoś
spowolnić swój motor,ale to na nic.
Drogi były śliskie,a motor rozpędzony.
Nim się obejrzałem leżałem już na ziemi.
Cały w swojej krwi,ledwie miałem otwarte oczy.
Nie wiedziałem co się stało.Patrzyłem w niebo.
Nagle ktoś do mnie podbiegł.To była Natalie.
(Natalie? Mamy jeszcze opo do dokończenia
Padał deszcz,burzowe chmury i pioruny.
Siedziałem w domu,nudząc się i rozmyślając o tym
co wydarzyło się ostatnio.
Wstałem i ubrałem się. Wyszedłem z domu i wsiadłem na motor.
jeździłem tam i ówdzie w deszczu.
Nagle zza zakrętu wyszedł pewien człowiek.
- Cho**ra! - spróbowałem zahamować.
Nic z tego.Wyminąłem tajemniczą osobę na jezdni i chciałem jakoś
spowolnić swój motor,ale to na nic.
Drogi były śliskie,a motor rozpędzony.
Nim się obejrzałem leżałem już na ziemi.
Cały w swojej krwi,ledwie miałem otwarte oczy.
Nie wiedziałem co się stało.Patrzyłem w niebo.
Nagle ktoś do mnie podbiegł.To była Natalie.
(Natalie? Mamy jeszcze opo do dokończenia
wtorek, 11 czerwca 2013
wtorek, 4 czerwca 2013
Od Ichigo -C.D Natalie
[w tle puśćcie se Nightcore - angel with a shotgun :>]
Byłem podenerwowany tym wszystkim.
Ja i David biliśmy się dalej.Natalie próbowała nas rozdzielić,ale na nic.
- Nie pozwolę by ktoś taki jak ty był z nią..- powiedziałem blokując ciosy David'a i zadając mu swoje własne.
- Nie jesteś jej wart..- odpowiedział.
- Przestańcie obaj! - Krzykneła Natalie.
Nagle staneliśmy w miejscu.
- Natalie,wybieraj.On albo ja. - powiedział David.
Obaj byliśmy wycieńczeni walką.
Czułem że Chłopak który stoi obok mnie chce poznać prawdę.
Ja również chciałem to wiedzieć.
(Natalie? sry że krótkie ale nie umiałem nic wymyślić..
David? twoja pomoc (a raczej vena) też się przyda.)
Byłem podenerwowany tym wszystkim.
Ja i David biliśmy się dalej.Natalie próbowała nas rozdzielić,ale na nic.
- Nie pozwolę by ktoś taki jak ty był z nią..- powiedziałem blokując ciosy David'a i zadając mu swoje własne.
- Nie jesteś jej wart..- odpowiedział.
- Przestańcie obaj! - Krzykneła Natalie.
Nagle staneliśmy w miejscu.
- Natalie,wybieraj.On albo ja. - powiedział David.
Obaj byliśmy wycieńczeni walką.
Czułem że Chłopak który stoi obok mnie chce poznać prawdę.
Ja również chciałem to wiedzieć.
(Natalie? sry że krótkie ale nie umiałem nic wymyślić..
David? twoja pomoc (a raczej vena) też się przyda.)
Od Nat - C.D Davida
-Wiesz ja... -Zaczęłam ale do nas podszedł Ichigo i powiedział:
-Nie zgadzam się...
-Nie masz tu nic do rzeczy! -Syknął David i wstał.
-JA nie mam tu nic do rzeczy?! -Krzyknął Ichigo.
Zaczęli się bić. To z powodu mnie... Próbowałam to załagodzić ale nie mogłam nic zrobić. Ich dwóch przeciwko mnie jednej? Nie. Każdy miał już limo i wgl... Musiałam coś zrobić. Inaczej się pozabijają niż któryś zacznie ze mną chodzić =.= Przestałam się wtrącać i czekałam aż się zmęczą. Po kilkunastu minutach przestali i podeszłam do nich.
-Czy wam odbiło!? Ja nie jestem rzeczą o którą można się bić! -Krzyknęłam.
Żwawo wstali. Odepchnęłam ich od siebie i kazałam to przemyśleć. Jak matka xD
Gdy skończyli obaj podeszli do mnie.
<Ichigo? David?>
-Nie zgadzam się...
-Nie masz tu nic do rzeczy! -Syknął David i wstał.
-JA nie mam tu nic do rzeczy?! -Krzyknął Ichigo.
Zaczęli się bić. To z powodu mnie... Próbowałam to załagodzić ale nie mogłam nic zrobić. Ich dwóch przeciwko mnie jednej? Nie. Każdy miał już limo i wgl... Musiałam coś zrobić. Inaczej się pozabijają niż któryś zacznie ze mną chodzić =.= Przestałam się wtrącać i czekałam aż się zmęczą. Po kilkunastu minutach przestali i podeszłam do nich.
-Czy wam odbiło!? Ja nie jestem rzeczą o którą można się bić! -Krzyknęłam.
Żwawo wstali. Odepchnęłam ich od siebie i kazałam to przemyśleć. Jak matka xD
Gdy skończyli obaj podeszli do mnie.
<Ichigo? David?>
Od Ayline
Gdy szłam przez park,zauważyłam jak jakiś chłopak jeździ na deskorolce.Podeszłam i powiedziałam:
-Hej,jestem Ayline*powiedziałam nieśmiało*
-Aha,ja jestem David*powiedział*
-Miło mi,fajnie jeździsz na deskorolce
-Dziękuję*powiedział z uśmiechem*
-No to może ja już pójdę*powiedziałam i obróciłam się by pójść*
(David?)(Przepraszam,że krótkie potem będzie dłuższe
-Hej,jestem Ayline*powiedziałam nieśmiało*
-Aha,ja jestem David*powiedział*
-Miło mi,fajnie jeździsz na deskorolce
-Dziękuję*powiedział z uśmiechem*
-No to może ja już pójdę*powiedziałam i obróciłam się by pójść*
(David?)(Przepraszam,że krótkie potem będzie dłuższe
Od Ichigo
Przechadzałem się po parku.
Noc była piękna,księżyc widniał w pełni po między setkami gwiazd.
Nagle usłyszałem cichy,ale słyszalny płacz.Dziewczęcy płacz.
Rozejrzałem się trochę,aż zauważyłem niedaleko rzeki pewną dziewczynę.
To była Natalie.Podszedłem do niej.
- Wszystko dobrze Natalie?
- O,to ty Ichigo.Tak..jak najbardziej.. - Popatrzyłem na nią.Wiedziałem że coś jest nie tak.
- Hej,przecież widzę że coś się stało.Może chcesz o tym pogadać?
- No wiesz..
- Mi możesz wszystko powiedzieć.
- No dobrze.. - odpowiedziała patrząc w moje oczy.
- Wiesz co,może chodźmy w jakieś lepsze miejsce.Znam jedno takie. - uśmiechnąłem się do niej.
Ona również to zrobiła.Wziąłem ją za rękę i w mgnieniu oka znaleźliśmy się na dachu dużego bloku,skąd
rozciągał się cudowny widok.Całe niebo stamtąd wyglądało pięknie. Usiedliśmy na krawędzi dachu.
- To jak?Chcesz o tym porozmawiać? - spytałem spokojnie.
- A nie będę ciebie zanudzać?No wiesz..- odpowiedziała niepewnie.
- Skąd. - Popatrzyłem w jej oczy.
*Z 30 min później*
Opowiedziała mi o wszystkim co jej się przytrafiło.
Wiedziałem jak się czuła.Taki sam ból dotknął mnie gdy moi rodzice zostali zabici.
- Nie martw się.Będzie lepiej.Musisz zapomnieć o tym co było,zacząć żyć od nowa.
Lecz nie zapominaj o swoim ojcu.Wiem jak się czujecie z Veroniką. - Dziewczyna się trochę rozchmurzyła.
Na jej twarzy też zaczął powoli widnieć mały uśmiech.
- Dzięki że mnie wysłuchałeś.
- Nie ma za co. - zaśmiałem się lekko.
Wrzuciłem Natalie małą kartę do kieszeni.
Na Kartce pisało:
"Miło się z tobą gadało..
Jeżeli coś cię trapi,zadzwoń do mnie.
chętnie wysłucham,a może i pomogę.
Ichigo."
Popatrzyłem na zegarek.Było parę minut po północy.
- Muszę iść. - Powiedziałem do niej,po czym wstałem i zeszliśmy razem z budynku,
na którym siedzieliśmy.
- Ichigo.
- Tak?
- Dzięki za tą rozmowę.Czuję się już trochę lepiej.
- Natalie,przecież wiesz że ja już tak mam. - uśmiechnąłem się do niej
i odszedłem w stronę swojego domu.
- Do zobaczenia - odpowiedziałem szybko.
(Natalie? Sry że takie krótkie,moja wena trochę przygasła :< )
Noc była piękna,księżyc widniał w pełni po między setkami gwiazd.
Nagle usłyszałem cichy,ale słyszalny płacz.Dziewczęcy płacz.
Rozejrzałem się trochę,aż zauważyłem niedaleko rzeki pewną dziewczynę.
To była Natalie.Podszedłem do niej.
- Wszystko dobrze Natalie?
- O,to ty Ichigo.Tak..jak najbardziej.. - Popatrzyłem na nią.Wiedziałem że coś jest nie tak.
- Hej,przecież widzę że coś się stało.Może chcesz o tym pogadać?
- No wiesz..
- Mi możesz wszystko powiedzieć.
- No dobrze.. - odpowiedziała patrząc w moje oczy.
- Wiesz co,może chodźmy w jakieś lepsze miejsce.Znam jedno takie. - uśmiechnąłem się do niej.
Ona również to zrobiła.Wziąłem ją za rękę i w mgnieniu oka znaleźliśmy się na dachu dużego bloku,skąd
rozciągał się cudowny widok.Całe niebo stamtąd wyglądało pięknie. Usiedliśmy na krawędzi dachu.
- To jak?Chcesz o tym porozmawiać? - spytałem spokojnie.
- A nie będę ciebie zanudzać?No wiesz..- odpowiedziała niepewnie.
- Skąd. - Popatrzyłem w jej oczy.
*Z 30 min później*
Opowiedziała mi o wszystkim co jej się przytrafiło.
Wiedziałem jak się czuła.Taki sam ból dotknął mnie gdy moi rodzice zostali zabici.
- Nie martw się.Będzie lepiej.Musisz zapomnieć o tym co było,zacząć żyć od nowa.
Lecz nie zapominaj o swoim ojcu.Wiem jak się czujecie z Veroniką. - Dziewczyna się trochę rozchmurzyła.
Na jej twarzy też zaczął powoli widnieć mały uśmiech.
- Dzięki że mnie wysłuchałeś.
- Nie ma za co. - zaśmiałem się lekko.
Wrzuciłem Natalie małą kartę do kieszeni.
Na Kartce pisało:
"Miło się z tobą gadało..
Jeżeli coś cię trapi,zadzwoń do mnie.
chętnie wysłucham,a może i pomogę.
Ichigo."
Popatrzyłem na zegarek.Było parę minut po północy.
- Muszę iść. - Powiedziałem do niej,po czym wstałem i zeszliśmy razem z budynku,
na którym siedzieliśmy.
- Ichigo.
- Tak?
- Dzięki za tą rozmowę.Czuję się już trochę lepiej.
- Natalie,przecież wiesz że ja już tak mam. - uśmiechnąłem się do niej
i odszedłem w stronę swojego domu.
- Do zobaczenia - odpowiedziałem szybko.
(Natalie? Sry że takie krótkie,moja wena trochę przygasła :< )
Od Davida C.D. Natalie
- Ty musisz zostać piosnenkarką. Masz cudny głos - powiedziałem
Nastała chwila ciszy. Podszedłem bliżej do Natalie.
- Wiesz, od pierwszego spotkania jestem w Tobie zakochany. Czy chcesz zostać moją dziewczyną ? - zapytałem
Natalie spojrzała się na mnie.
( Natalie ? )
Nastała chwila ciszy. Podszedłem bliżej do Natalie.
- Wiesz, od pierwszego spotkania jestem w Tobie zakochany. Czy chcesz zostać moją dziewczyną ? - zapytałem
Natalie spojrzała się na mnie.
( Natalie ? )
niedziela, 2 czerwca 2013
Od Nat - C.D Davida
-Wiesz... Nie lubię śpiewać przed jedną osobą ale dobra.
Zaczęłam śpiewać refren Jula - Bilet do życia:
Ref:: Kiedyś snem dzisiaj jawa niespełnione marzenia, jesteśmy by rozkruszyć wasze serca z kamienia ostatnie łzy płyną tak by nikt nie widział przyjmij ten bilet, bilet do życia! x3
-I? -Spytałam go.
Zaniemówił. Po kilku chwilach jednak odzyskał mowę.
<David? Sorki że takie krótkie.>
Zaczęłam śpiewać refren Jula - Bilet do życia:
Ref:: Kiedyś snem dzisiaj jawa niespełnione marzenia, jesteśmy by rozkruszyć wasze serca z kamienia ostatnie łzy płyną tak by nikt nie widział przyjmij ten bilet, bilet do życia! x3
-I? -Spytałam go.
Zaniemówił. Po kilku chwilach jednak odzyskał mowę.
<David? Sorki że takie krótkie.>
Proszę!
Bardzo proszę was o STARANIE się nie pisania błędów w formularzach! Np.
1. Gdy jesteście chłopakiem w formularzach piszecie tak:
Imię: Jumowrooa
Nazwisko:=afa
Lat: 242q
Płeć: Chłopak
Hobby: spanie w śmietniku
Status w mieście: popularna gwiazda
Praca: nie pracuję
Ulubione miejsce: śmietnik
Chłopak: jest zakochany w dziewczynie
Urodziny: 0ad2342
Dom: jest bezdomny
Zwierzak : nie maa
Właściciel: Kupableble
(ten formularz jest wymyślony)
Jeżeli jesteście postacią o płci chłopaka, piszcie (w tym czerwonym zaznaczonym powyżej miejscu) Dziewczyna a jak jesteście dziewczyną to piszcie Chłopak
(No chyba że jesteście homo to ok xD)
2.Popełniacie błędy ortograficzne
Jeżeli nie wiecie jak napisać dane słowo to idźcie po słownik bo gdy wstawiam wasze formularze nie mogę was cały czas poprawiać! (no chyba że chodzi o imiona).Wiem że nie podobają wam się takiego rodzaju posty ale nie chce aby np. jacyś goście którzy będą czytać tego bloga zgłaszali mi takie błędy(a tych błędów sporo jest).Też proszę was abyście starali się nie popełniać błędów w opowiadaniach.
Z podzrowieniami (i upomnieniami)
Veronika
1. Gdy jesteście chłopakiem w formularzach piszecie tak:
Imię: Jumowrooa
Nazwisko:=afa
Lat: 242q
Płeć: Chłopak
Hobby: spanie w śmietniku
Status w mieście: popularna gwiazda
Praca: nie pracuję
Ulubione miejsce: śmietnik
Chłopak: jest zakochany w dziewczynie
Urodziny: 0ad2342
Dom: jest bezdomny
Zwierzak : nie maa
Właściciel: Kupableble
(ten formularz jest wymyślony)
Jeżeli jesteście postacią o płci chłopaka, piszcie (w tym czerwonym zaznaczonym powyżej miejscu) Dziewczyna a jak jesteście dziewczyną to piszcie Chłopak
(No chyba że jesteście homo to ok xD)
2.Popełniacie błędy ortograficzne
Jeżeli nie wiecie jak napisać dane słowo to idźcie po słownik bo gdy wstawiam wasze formularze nie mogę was cały czas poprawiać! (no chyba że chodzi o imiona).Wiem że nie podobają wam się takiego rodzaju posty ale nie chce aby np. jacyś goście którzy będą czytać tego bloga zgłaszali mi takie błędy(a tych błędów sporo jest).Też proszę was abyście starali się nie popełniać błędów w opowiadaniach.
Z podzrowieniami (i upomnieniami)
Veronika
Od Karoliny C.D. Veroniki
- Znam tego kto mnie napadł. Kiedyś wziełam u niego ... kredyt. Spłaciłam połówkę. Zagroził, że zemści się na naszej trójce ...
- Trójce ? - zapytała zdziwiona Veronika
- Tak, trójce. Na Davidzie, mnie i naszej siostrze. Nie wiem gdzie jest Zuzanna. - zaczęłam płakać
- Nic jej i wam się nie stanie - pocieszała mnie - Ja teraz muszę iść. Pa - pożegnała się i wyszła. Zostałam sama. Weszłam na e-mail'a. Dostałam mnóstwo wiadomości. Zaczęłam czytać. Jedna była od Ichigo, druga od Natalie, trzecia od mojej koleżanki Samanty z Grecji. Zamknęłam komputer. Zeszłam do kuchi. Otworzyłam lodówkę.
- Same dania na szybko - niezbyt uradowana odpowiedziałam - Grunt, że coś jest - wziełam pierwsze z przegu danie
Zjadłam i wyszłam. Spotkałam brata po drodze.
- Martwie się o Zuzanne - powiedziałam
- Ja też ... może ona została porwana ?
- Nie !! Na pewno nie !!! Jest na pewno cała i zdrowa , tyle gdzie ona jest ... - odeszłam od niego
Ruszyłam w stronę parku. Usiadłam na parku.
- Hej - przywitała się Natalie
- Hej. Jak Ci minął dzień ???
( Natalie ?? )
- Trójce ? - zapytała zdziwiona Veronika
- Tak, trójce. Na Davidzie, mnie i naszej siostrze. Nie wiem gdzie jest Zuzanna. - zaczęłam płakać
- Nic jej i wam się nie stanie - pocieszała mnie - Ja teraz muszę iść. Pa - pożegnała się i wyszła. Zostałam sama. Weszłam na e-mail'a. Dostałam mnóstwo wiadomości. Zaczęłam czytać. Jedna była od Ichigo, druga od Natalie, trzecia od mojej koleżanki Samanty z Grecji. Zamknęłam komputer. Zeszłam do kuchi. Otworzyłam lodówkę.
- Same dania na szybko - niezbyt uradowana odpowiedziałam - Grunt, że coś jest - wziełam pierwsze z przegu danie
Zjadłam i wyszłam. Spotkałam brata po drodze.
- Martwie się o Zuzanne - powiedziałam
- Ja też ... może ona została porwana ?
- Nie !! Na pewno nie !!! Jest na pewno cała i zdrowa , tyle gdzie ona jest ... - odeszłam od niego
Ruszyłam w stronę parku. Usiadłam na parku.
- Hej - przywitała się Natalie
- Hej. Jak Ci minął dzień ???
( Natalie ?? )
Od David'a C.D. Natalie
Gdy Natalie śpiewała zaniemówiłem.
- Masz głos jak anioł - powiedziałem
- Dzięki - zarumieniła się - Wracajmy już
- Ok
Wyszliśmy na zewnątrz. Niestety zaczął padać deszcz. Ruszyliśmy do domu. Najbliższy od pub''u był mój dom. Weszliśmy do niego. Byliśmy cali mokrzy.
- Pójdę się przebrać - powiedziała i poszła do łazienki
Ja zostałem w salonie. White podszedł do mnie i patrzył się prosto w moje oczy.
- Co białasie ? - zapytałem, a ten przekrzywił głowę
Wróciła Natalie. Usiadła obok mnie.
- Może zaśpiewasz jeszcze coś ? Pamiętaj, masz głos jak anioł - uśmiechnąłem się, a ona odwzajemniła uśmiech
( Natalie ? )
- Masz głos jak anioł - powiedziałem
- Dzięki - zarumieniła się - Wracajmy już
- Ok
Wyszliśmy na zewnątrz. Niestety zaczął padać deszcz. Ruszyliśmy do domu. Najbliższy od pub''u był mój dom. Weszliśmy do niego. Byliśmy cali mokrzy.
- Pójdę się przebrać - powiedziała i poszła do łazienki
Ja zostałem w salonie. White podszedł do mnie i patrzył się prosto w moje oczy.
- Co białasie ? - zapytałem, a ten przekrzywił głowę
Wróciła Natalie. Usiadła obok mnie.
- Może zaśpiewasz jeszcze coś ? Pamiętaj, masz głos jak anioł - uśmiechnąłem się, a ona odwzajemniła uśmiech
( Natalie ? )
sobota, 1 czerwca 2013
Od Nat - C.D Davida
-Fajny jest. -Pogłaskałam White'a i on nie protestował.
Nagle pies zerwał się i zaczął mnie lizać. Zaczęłam się śmiać a David próbował go wziąć. Po skończonej walce z psiakiem xD poszliśmy do jakiegoś pub'u. Śpiewali i nagle coś się stało. Ja z Davidem specjalnie usiedliśmy w kącie. Ale gdy prowadzący wyszedł na scenę powiedział.
-Mamy drobne problemy techniczne i może ktoś by tu zaśpiewał?
Wszyscy nagle się odsunęli a gość wskazał nagle na mnie.
-A może panienka? -Powiedział do mnie.
-Ja?
-Tak ty. To jak?
-No dobra. -Zgodziłam się.
Weszłam na scenę i spojrzałam na wszystkich. David uśmiechnął się i podniósł kciuk w górę. Powiedziałam do mikrofonu.
-Cześć. Zaśpiewam Rihanna - Diamonds.
Oto tekst:
Shine bright like a diamond [2x]
[Verse 1]
Find light in the beautiful sea
I choose to be happy
You and I, you and I
We’re like diamonds in the sky
You’re a shooting star I see
A vision of ecstasy
When you hold me, I’m alive
We’re like diamonds in the sky
I knew that we’d become one right away
Oh, right away
At first sight I felt the energy of sun rays
I saw the life inside your eyes
[Chorus]
So shine bright, tonight, you and I
We’re beautiful like diamonds in the sky
Eye to eye, so alive
We’re beautiful like diamonds in the sky
Shine bright like a diamond
Shine bright like a diamond
Shine bright like a diamond
We’re beautiful like diamonds in the sky [2x]
[Verse 2]
Palms rise to the universe
As we, moonshine and molly
Feel the warmth we’ll never die
We’re like diamonds in the sky
You’re a shooting star I see
A vision of ecstasy
When you hold me, I’m alive
We’re like diamonds in the sky
At first sight I felt the energy of sun rays
I saw the life inside your eyes
[Chorus]
So shine bright, tonight, you and I
We’re beautiful like diamonds in the sky
Eye to eye, so alive
We’re beautiful like diamonds in the sky
Shine bright like a diamond
Shine bright like a diamond
Shine bright like a diamond
We’re beautiful like diamonds in the sky [2x]
Shine bright like a diamond 3x
So shine bright, tonight, you and I
We’re beautiful like diamonds in the sky
Eye to eye, so alive
We’re beautiful like diamonds in the sky
Shine bright like a diamond [7x]
Po skończonej piosence zeszłam ze sceny. Każdy klaskał. Nawet David. Podeszłam do niego.
-Podobało się?
<David?>
Nagle pies zerwał się i zaczął mnie lizać. Zaczęłam się śmiać a David próbował go wziąć. Po skończonej walce z psiakiem xD poszliśmy do jakiegoś pub'u. Śpiewali i nagle coś się stało. Ja z Davidem specjalnie usiedliśmy w kącie. Ale gdy prowadzący wyszedł na scenę powiedział.
-Mamy drobne problemy techniczne i może ktoś by tu zaśpiewał?
Wszyscy nagle się odsunęli a gość wskazał nagle na mnie.
-A może panienka? -Powiedział do mnie.
-Ja?
-Tak ty. To jak?
-No dobra. -Zgodziłam się.
Weszłam na scenę i spojrzałam na wszystkich. David uśmiechnął się i podniósł kciuk w górę. Powiedziałam do mikrofonu.
-Cześć. Zaśpiewam Rihanna - Diamonds.
Oto tekst:
Shine bright like a diamond [2x]
[Verse 1]
Find light in the beautiful sea
I choose to be happy
You and I, you and I
We’re like diamonds in the sky
You’re a shooting star I see
A vision of ecstasy
When you hold me, I’m alive
We’re like diamonds in the sky
I knew that we’d become one right away
Oh, right away
At first sight I felt the energy of sun rays
I saw the life inside your eyes
[Chorus]
So shine bright, tonight, you and I
We’re beautiful like diamonds in the sky
Eye to eye, so alive
We’re beautiful like diamonds in the sky
Shine bright like a diamond
Shine bright like a diamond
Shine bright like a diamond
We’re beautiful like diamonds in the sky [2x]
[Verse 2]
Palms rise to the universe
As we, moonshine and molly
Feel the warmth we’ll never die
We’re like diamonds in the sky
You’re a shooting star I see
A vision of ecstasy
When you hold me, I’m alive
We’re like diamonds in the sky
At first sight I felt the energy of sun rays
I saw the life inside your eyes
[Chorus]
So shine bright, tonight, you and I
We’re beautiful like diamonds in the sky
Eye to eye, so alive
We’re beautiful like diamonds in the sky
Shine bright like a diamond
Shine bright like a diamond
Shine bright like a diamond
We’re beautiful like diamonds in the sky [2x]
Shine bright like a diamond 3x
So shine bright, tonight, you and I
We’re beautiful like diamonds in the sky
Eye to eye, so alive
We’re beautiful like diamonds in the sky
Shine bright like a diamond [7x]
Po skończonej piosence zeszłam ze sceny. Każdy klaskał. Nawet David. Podeszłam do niego.
-Podobało się?
<David?>
piątek, 31 maja 2013
Od Karoliny - Spotkanie
Była pochmurna noc. Zbierało się na deszcz. Wyszłam z domu i poszłam w strone parku. Szeri zostawiłam w domu. W oddali słyszałam głosy ludzi, robili impreze. Doszłam do lasu. Usiadłam na jednym z kamieni. Założyłam słuchawki na uszy. Odłączyłam się od świata realnego. Nagle poczułam dotyk na swym ramieniu. Zdjęłam słuchawki i się obróciłam.
- Hej. Jestem Ichigo - przedstawił się
- Hej - uśmiechnęłam się delikatnie
- Co porabiasz ?
- Słuchałam muzyki - odpowiedziałam i wstałam - , a teraz gadam z Tobą
Nagle zaczęło padać.
- Dobrze, że mam kaptur - odpowiedziałam z ulgą
- A ja nie - odparł
Ruszyliśmy razem do swych domów. Fajny z niego by gość. Byłam już przy swoim domu.
- No to cześć - kiwnęłam mu na pożegnanie i się odwróciłam
Byłam już w domu. Zamknęłam drzwi i weszłam na górę do sypialni. Szeri spała na dywanie. Rozebrałam się i wskoczyłam do łóżka. Zasnęłam.
<Natsępnego dnia>
Dostałam sms'a od Ichigo, w którym pisało " Fajnie się z Tobą gadało
, czy dziś też będziesz w parku ?". Odpisałam " Nie wiem, zobacze ". Następnie wyszłam z domu. Ruszyłam do sklepu. Kupiłam kilka bluz i spodni. Również kupiłam kolczyki, ale jedną pare, gdyż ta tylko mi się spodobała. Zaniosłam zakupy do domu. Założyłam nową bluze i spodnie. Wyszłam na spacer z Szeri. Poszłyśmy do parku. Był tam Ichigo.
(Ichigo?)
- Hej. Jestem Ichigo - przedstawił się
- Hej - uśmiechnęłam się delikatnie
- Co porabiasz ?
- Słuchałam muzyki - odpowiedziałam i wstałam - , a teraz gadam z Tobą
Nagle zaczęło padać.
- Dobrze, że mam kaptur - odpowiedziałam z ulgą
- A ja nie - odparł
Ruszyliśmy razem do swych domów. Fajny z niego by gość. Byłam już przy swoim domu.
- No to cześć - kiwnęłam mu na pożegnanie i się odwróciłam
Byłam już w domu. Zamknęłam drzwi i weszłam na górę do sypialni. Szeri spała na dywanie. Rozebrałam się i wskoczyłam do łóżka. Zasnęłam.
<Natsępnego dnia>
Dostałam sms'a od Ichigo, w którym pisało " Fajnie się z Tobą gadało
.gif?2022188751)
(Ichigo?)
Od Davida - C.D Nat
Czułem się niezręcznie. Nie wiedziałem co później powiedzieć.
- Emmm ... może się przejdziemy ?? - zapytałem
- Czemu nie - uśmiechnęła się
Poszliśmy do parku. Wstąpiliśmy do małego barku. Zjedliśmy frytki, Później siedliśmy na ławce. White usiadł obok nas, a później wskoczył pomiędzy nas. Natalie się zaśmiała.
- Bardzo i to bardzo Cię polubił - powiedziałem i się uśmiechnąłem, a od odwzajemniła uśmiech
( Natalie ? )
- Emmm ... może się przejdziemy ?? - zapytałem
- Czemu nie - uśmiechnęła się
Poszliśmy do parku. Wstąpiliśmy do małego barku. Zjedliśmy frytki, Później siedliśmy na ławce. White usiadł obok nas, a później wskoczył pomiędzy nas. Natalie się zaśmiała.
- Bardzo i to bardzo Cię polubił - powiedziałem i się uśmiechnąłem, a od odwzajemniła uśmiech
( Natalie ? )
Od Karoliny
Byłam zła na brata.
- Jesteś idiotą ! - krzyknęłam na niego
- A ty wariatką - zaśmiał się, on już taki jest
Przewróciłam oczami. Szeri usiadła. Sama się dziwiłam, że ona ma skrzydła, ale jakoś pójdzie. Wściekła ruszyłam do swojego domu. Wskoczyłam na łożko, a po mnie Szeri.
- I co ja mam zrobić ze swym bratem ?? - zapytałam Szeri, a ta jakby się uśmiechnęła
Nagle ktoś wybił mi kamieniem okno. Podniosłam kamień, a do niego była dołączona kartka, na której pisało " Spotkajmy się dziś ".
- Ta i co jeszcze ?! - zapytałam kartkę
Wrzuciłam kartkę do śmieci. Było już ciemno. Wszyscy spali. Wyszłam z domu. Szeri zawsze mi towarzyszyła. Poszłam w las. Szłam, kopałam kamienie. Nagle ktoś do mnie podbiegł od tyłu i przystawił mi nóż.
- Kim jesteś i czego chcesz ? - zapytałam
- Milcz ! - wykrzyknął
Na szczęście była w pobliżu Szeri. Zaczęła gryść napastnika. Zaczęłam uciekać. Miałam kilka śladów na szyji.
- Nasteony dzień -
Wstałam szybko. Probowałam zakryć ślady po nożu. Wyszłam na zewnątrz.
- Co Ci się stało ? - przerwali rozmowę David i Natalie
Przewrociłam oczami.
- Ktoś mnie napadł w parku ..., ale była ze mną Szeri
- Nic Ci nie zrobił ? - zapytała Natalie
- Tylko kilka skaleczeń nożę i nic więcej - odparłam
Uśmiechnęłam się do nich. Ruszyłam przed siebie. Nagle wpadłam na kogoś.
- Przepraszam ... - powiedziałam
- Nic się nie stało - powiedział
Ruszyłam dalej.
- Zaczekja ... - powiedział, ale ja nie zwracałam na niego uwagi
Wbiegłam do swojego domu. Zamknęłam drzwi. Usiadłam przy drzwiach i zaczęłam płakać. Ktoś wtedy zapukał. Na szczęście to była Veronika.
- Wejdź ... - powiedziałam
(Veronika???)
- Jesteś idiotą ! - krzyknęłam na niego
- A ty wariatką - zaśmiał się, on już taki jest
Przewróciłam oczami. Szeri usiadła. Sama się dziwiłam, że ona ma skrzydła, ale jakoś pójdzie. Wściekła ruszyłam do swojego domu. Wskoczyłam na łożko, a po mnie Szeri.
- I co ja mam zrobić ze swym bratem ?? - zapytałam Szeri, a ta jakby się uśmiechnęła
Nagle ktoś wybił mi kamieniem okno. Podniosłam kamień, a do niego była dołączona kartka, na której pisało " Spotkajmy się dziś ".
- Ta i co jeszcze ?! - zapytałam kartkę

Wrzuciłam kartkę do śmieci. Było już ciemno. Wszyscy spali. Wyszłam z domu. Szeri zawsze mi towarzyszyła. Poszłam w las. Szłam, kopałam kamienie. Nagle ktoś do mnie podbiegł od tyłu i przystawił mi nóż.
- Kim jesteś i czego chcesz ? - zapytałam
- Milcz ! - wykrzyknął
Na szczęście była w pobliżu Szeri. Zaczęła gryść napastnika. Zaczęłam uciekać. Miałam kilka śladów na szyji.
- Nasteony dzień -
Wstałam szybko. Probowałam zakryć ślady po nożu. Wyszłam na zewnątrz.
- Co Ci się stało ? - przerwali rozmowę David i Natalie
Przewrociłam oczami.
- Ktoś mnie napadł w parku ..., ale była ze mną Szeri
- Nic Ci nie zrobił ? - zapytała Natalie
- Tylko kilka skaleczeń nożę i nic więcej - odparłam
Uśmiechnęłam się do nich. Ruszyłam przed siebie. Nagle wpadłam na kogoś.
- Przepraszam ... - powiedziałam
- Nic się nie stało - powiedział
Ruszyłam dalej.
- Zaczekja ... - powiedział, ale ja nie zwracałam na niego uwagi
Wbiegłam do swojego domu. Zamknęłam drzwi. Usiadłam przy drzwiach i zaczęłam płakać. Ktoś wtedy zapukał. Na szczęście to była Veronika.
- Wejdź ... - powiedziałam
(Veronika???)
Od Davida
Szedłem z siostrą przez las. Była noc.
- Poczekaj tu na mnie - powiedziała i ruszyła ze swym wilkiem
Zostałem sam. Nie chciałem na nią czekać.
- Chodźmy White - powiedziałem do swego kompana
Rusziliśmy dalej. Nagle usłyszałem, że ktoś za mną stoi. Obróciłem się. Zauważyłem jakoś postać. Podeszła do mnie.
- Ktoś ty ? - zapytała
- David, a ty kto ?
- Veronika - uśmiechnęła się - Szukasz noclegu ??
- Eee ... tak - powiedziałem i podrapałem się styłu po głowie
- Chodź za mną - powiedziała i pociągnęła mnie za ręke
Wreszcie były jakieś domy.
- Wybierz sobie jakiś - powiedziała
- Ten - wskazałem na taki blisko lasu
- Dobra, a teraz idź tam i się rozgość. Pa - powiedziała i ruszyła przed siebie
Ruszyłem z Whith'em do swojego nowego domu. Ten wskoczył na kanapę i zaczął gryźć poduszkę. Zmęczony położyłem się na łóżko i zasnąłem.
- Następny dzień -
Wstałem, ubrałem się, zjadłem i wyszedłem z domu. Usiadłem na schodach, które prowadziły do parku.
- A ja Cię szukałam !!!! - wrzasnął mi ktoś do ucha, oczywiście to była moja ukochana siostrzyczka
- A ja Ciebie nie !! - odparłem żartobliwie
Była zdenerwowana i cała mokra.
- Pływałaś w jeziorze ?? - znów zażartowałem
- Hrrr ... - odparła zdenerwowana - Nie !!! Padał wczoraj deszcz, a ja Ciebie szukałam jak głupia
Nagle poczułem czyjś dotyk na ramieniu. To była Veronika.
- Szukałam Cię - powiedziała
Kolejna osoba mnie szukała. Może niech założą " Fan Club poszukiwaczy Davida".
- Tak, a czemu ?
- Chodź poznać reszte ludzi - powiedziała i mnie pociągnęła
- Ekhmmm ... - zakaszlała Karolina - Przepraszam, ale ja teraz rozmawiam ze swoim braciszkiem ...
- Oj, przepraszam. Nie zauważyłam Cię - zaśmiała się Veronika - Chodź z nami - pociągnęła Karolina, a ta prawie się wywaliła
Pokazała mi reszte ludzi. Coś było nie tak. White cały czas piszczał.
- Co Ci jest ? - zapytałem, a ten patrzał się w strone jeziora
Nie zwracałem na jezioro uwagi. Obróciłem się i poszedłem w strone centrum.
( Veronika, dokończysz ?? )
- Poczekaj tu na mnie - powiedziała i ruszyła ze swym wilkiem
Zostałem sam. Nie chciałem na nią czekać.
- Chodźmy White - powiedziałem do swego kompana
Rusziliśmy dalej. Nagle usłyszałem, że ktoś za mną stoi. Obróciłem się. Zauważyłem jakoś postać. Podeszła do mnie.
- Ktoś ty ? - zapytała
- David, a ty kto ?
- Veronika - uśmiechnęła się - Szukasz noclegu ??
- Eee ... tak - powiedziałem i podrapałem się styłu po głowie
- Chodź za mną - powiedziała i pociągnęła mnie za ręke
Wreszcie były jakieś domy.
- Wybierz sobie jakiś - powiedziała
- Ten - wskazałem na taki blisko lasu
- Dobra, a teraz idź tam i się rozgość. Pa - powiedziała i ruszyła przed siebie
Ruszyłem z Whith'em do swojego nowego domu. Ten wskoczył na kanapę i zaczął gryźć poduszkę. Zmęczony położyłem się na łóżko i zasnąłem.
- Następny dzień -
Wstałem, ubrałem się, zjadłem i wyszedłem z domu. Usiadłem na schodach, które prowadziły do parku.
- A ja Cię szukałam !!!! - wrzasnął mi ktoś do ucha, oczywiście to była moja ukochana siostrzyczka
- A ja Ciebie nie !! - odparłem żartobliwie
Była zdenerwowana i cała mokra.
- Pływałaś w jeziorze ?? - znów zażartowałem
- Hrrr ... - odparła zdenerwowana - Nie !!! Padał wczoraj deszcz, a ja Ciebie szukałam jak głupia
Nagle poczułem czyjś dotyk na ramieniu. To była Veronika.
- Szukałam Cię - powiedziała
Kolejna osoba mnie szukała. Może niech założą " Fan Club poszukiwaczy Davida".
- Tak, a czemu ?
- Chodź poznać reszte ludzi - powiedziała i mnie pociągnęła
- Ekhmmm ... - zakaszlała Karolina - Przepraszam, ale ja teraz rozmawiam ze swoim braciszkiem ...
- Oj, przepraszam. Nie zauważyłam Cię - zaśmiała się Veronika - Chodź z nami - pociągnęła Karolina, a ta prawie się wywaliła
Pokazała mi reszte ludzi. Coś było nie tak. White cały czas piszczał.
- Co Ci jest ? - zapytałem, a ten patrzał się w strone jeziora
Nie zwracałem na jezioro uwagi. Obróciłem się i poszedłem w strone centrum.
( Veronika, dokończysz ?? )
czwartek, 30 maja 2013
środa, 29 maja 2013
Od Jumi
Spacerowałam sobie po lesie z moim pieskiem, było dość zimno ale ja zapomniałam zabrać bluzę, trzęsłam się z zimna no ale trzeba było wyjść z psem. Łaziliśmy tak już godzinę mieliśmy wracać gdy mój pies zobaczył lisa, wyrwał mi się ze smyczy i pobiegł w jego kierunku, nie mogłam go dogonić trudno dogonić psa który biegnie 30 km na godzinę myślałam że to koniec gdy nagle ktoś przyniósł mi psa na rękach
(kto to był?)
(kto to był?)
wtorek, 28 maja 2013
Od Cosmos
Chodziłam po jakiś sklepach. Głównie z ciuchami. Kupiłam sobie kilka par koszulek, spodni i butów. Byłam w sklepie z biżuterią. Ludzie się na mnie gapili... Nie bez powodu. Mam skrzydła i ogon. Na szczęście pojawiają się one tylko na moje życzenie. Chciałam, aby się na mnie patrzyli. Czułam się jak jakiś kosmita. Spostrzegłam fajne kolczyki i naszyjnik. Szybko do nich pobiegłam. W którymś momencie zderzyłam się z blondynką.
- Przepraszam. - powiedziałam.
Dziwnie się na mnie popatrzyła.
- Tak, wiem skrzydła i ogon. - powiedziałam.
- Naturalne to?
- Jak najbardziej. Jestem Cosmos.
- Veronika. Mieszkasz w tym mieście?
- Tak. Od niedawna. Może lepiej się zapoznamy? Wiem, że to może głupio brzmieć. Tak po prostu ''zapoznamy się lepiej?''.
<Veronika?>
- Przepraszam. - powiedziałam.
Dziwnie się na mnie popatrzyła.
- Tak, wiem skrzydła i ogon. - powiedziałam.
- Naturalne to?
- Jak najbardziej. Jestem Cosmos.
- Veronika. Mieszkasz w tym mieście?
- Tak. Od niedawna. Może lepiej się zapoznamy? Wiem, że to może głupio brzmieć. Tak po prostu ''zapoznamy się lepiej?''.
<Veronika?>
niedziela, 26 maja 2013
czwartek, 23 maja 2013
środa, 22 maja 2013
Od Natalie
Razem z moją siostrą Veroniką przeprowadziłyśmy się do nowego miasta. Ok. Było dobrze do czasu gdy jeden z chłopaków nie zaczął mnie wkurzać.
Poszłam do parku ze słuchawkami na uszach. Podszedł taki jeden.
C:(chłopak) To mój teren. Spadaj.
N: (natalie - ja) eee... Nie..?
Odepchnął mnie i wpadłam na drzewo a potem kopnęłam go w piszczel i odeszłam. Po drodze zobaczyłam Verę.
N: Hej ct?
<Veronika?>
wtorek, 21 maja 2013
Hej
Więc zapraszamy do dołączenia do naszego miasta anime! Znajdzie się miejsce dla każdego ;) Z resztą było by fajnie mieć więcej członków niż 0 xD
Zapraszamy!
Zapraszamy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)